Mmmrr mrr mrrrr .... mhm, czas na pobudkę. Otwieram oczka, a nad sobą widzę srebrzyste futerko, wielkie zezikowate oczy i nosek cały mokry i zaróżowiony.. z pewnością od mruczenia :) lekkie miałkanie Feci przeradza się w coraz bardziej pretensjonalne mówiące zapewne: "no ile mam jeszcze czekać?! czas na smakołyk". Wlekę się do kuchni, wstawiam wodę na kawę, aby obudzić Kociaka (niestety nie budzi go aromat kawy jak w reklamie, tylko głośne strzelanie czajnika ;P ). Przygotowuję śniadanko.. aromat kawy delikatnie unosi się w mieszkanku, siadamy przy stole i.. tak zazwyczaj zaczyna się nasz dzień :)
Uwielbiam zapach kawy, jednak smaku nie znoszę.. próbowałam wszelkie połączenia i.. udało się :) Tydzień temu odkryłam zamiennik porannego kakao :)
Składniki
Uwielbiam zapach kawy, jednak smaku nie znoszę.. próbowałam wszelkie połączenia i.. udało się :) Tydzień temu odkryłam zamiennik porannego kakao :)
Składniki
- 2 szklanki mleka
- 2 łyżki kakao w proszku
- 2 łyżki brązowego cukru
- 1 czubata łyżka kawy rozpuszczalnej
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Przygotowanie
- Podgrzej wszystkie składniki, aż płyn będzie gorący, przecedź przez sitko i rozlej do 2 kubków.
zdjęcie kotka jest cudne! :) też sobie robię od czasu do czasu takie połączenie, bo jednak kawy staram się pić jak najmniej :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam poranną kawę,jutro wypróbuje ten wspaniały przepis zamiast mojego zwykłego espresso
OdpowiedzUsuńHahaha, moje koty się musiały z Twoją ślicznotką zmówić, bo mi też dzisiaj drapały w drzwi, zostały wpuszczone do pokoju i mruczały niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę taką poranną pobudkę.Mniammmmmmm....
OdpowiedzUsuńpyszna pobudka!
OdpowiedzUsuńPaulo - dziękuję :)ponoć do dwóch filiżanek dziennie można sobie spokojnie pozwolić ;)
OdpowiedzUsuńJustyno - mam nadzieję, że smakowało :)
Mania179 - to jakiś koci dzień musiał być ;)
Amber, Myniolinka - fajna taka pobudka, nie? ;)
Pozdrowionka dla Was :)
Taka kawa w Twoim wydaniu z pewnością smakuje wybornie! I z takim mięciutkim futerkiem na kolanach :)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi smaka na taką kawę, idę sobie zrobić ;)
OdpowiedzUsuńsłodka kicia :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie wypiłam swoją kawę :)
kawa była wyborna :), pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale jajo, mam taka sama filiżankę! znad morza :D
OdpowiedzUsuńdzięki, Kawoszki, za komentarze :)pozdrawiam Was :)
OdpowiedzUsuńJaki kiciulek :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie pijam kawy ze wzgledu na jej raczej negatywny wpływ na moje samopoczucie. Świetnie natomiast czuje sie po bawarce. Tradycyjną herbatę dilmah czarną zalewam wodą a potem dodaje trochę mleka. Moim zdaniem nawet smakuje duzo lepiej niż kawa:)
OdpowiedzUsuń