Aby smaki nie były jałowe, jak to często bywa kiedy przygotowujemy posiłki na parze, polecam wypróbowanie przyprawy bałkańskiej. Znajdziecie ją w tym sklepie. To mieszanka papryk, gorczycy, cząbru i bazylii, a więc daje pikantny i wyrazisty smak, do tego nie zawiera ulepszaczy :)
Jeśli chodzi o kalafiora to wykorzystajmy to, że jest na niego sezon i przygotowujmy jak najwięcej potraw z jego udziałem. Kupujmy nasze polskie (patrzmy na etykiety, pytajmy się sprzedawców), które mają twarde różyczki a ich liście nie są zwiędłe ani podsuszone. Zdrowego kalafiora możemy trzymać w chłodnych i ciemnym miejscu nawet do 7 dni.
Zalety kalafiora:
+ duże ilości witaminy C, prowitaminy A, witamin z grupy B oraz witaminy K. Zawiera również kwas nikotynowy, pantotenowy oraz olejki eteryczne
+ wapń, potas, fosfor, żelazo, magnez
+ Zawarty w kalafiorze sulforafan posiada właściwości bakteriobójcze w stosunku do Helicobacter pylori, główny czynnik wywołujący chorobę wrzodową żołądka czy dwunastnicy.
Składniki:
indyk
kalafior
przyprawa bałkańska
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka masła
sól
siemię lniane mielone (2 łyżki)
Przygotowanie:
Indyka kroimy na średnie kawałki, dodajemy oliwę i przyprawę bałkańską (tak ok. 2 łyżki, w zależności od ilości indyka), mieszamy o odstawiamy na noc (lub min. 2h).
Kalafior kroimy na małe różyczki, namaczamy chwilkę w wodzie z dodatkiem cytryny (aby pozbyć się małych robaczków) i wraz z indykiem gotujemy na parze ok 25-30min.
W tym czasie rozgrzewamy masło na patelni, dodajemy siemię lniane i lekko rumienimy.
Posypujemy tym ugotowanego kalafiora (ew. kalafiora można delikatnie podsmażyć na patelce z gotowym już siemieniem lnianym)
Smacznego :)
Smacznie :)
OdpowiedzUsuń