A jednak powrót do kuchni na dłuższe chwile nie jest mi dany. Kulinarnie staram się dopieszczać znane mi już potrawy, a raz w tygodniu przychodzi czas na nowinkę. Dziś chciałabym Wam polecić ciasto, które z pewnością jest Wam znane, ale u nas gości dopiero od paru miesięcy. W wykonaniu jest bardzo proste, nie zdarzyły mi się z nim przykre niespodzianki (taaak, wręcz niesamowite!) i jest cudownie pyszne :)
Przepis upolowany na: Eksplozja Smaku
Składniki:
BISZKOPT CZEKOLADOWY
Przepis upolowany na: Eksplozja Smaku
Składniki:
BISZKOPT CZEKOLADOWY
- 5 jajek
- 1 niepełna szklanka mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
MASA KOKOSOWA
- 2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki cukru (dodałam troszkę mniej)
- pół kostki masła (dodałam troszkę mniej)
- 20 dag wiórek kokosowych
- cukier waniliowy
- gorzka czekolada
- kilka łyżek mleka
- liker Malibu
Przygotowanie:
- Białka ubić na sztywno, dodać cukier, żółtka i nadal ubijać. Na koniec dodać mąkę, proszek do pieczenia i kakao. Delikatnie wymieszać. Wylać do wysmarowanej blachy i upiec.
- Mleko zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. Następnie wsypać kokos i gotować do zgęstnienia masy. Do gorącej masy dodać masło i od czasu do czasu mieszać aby się rozpuściło. Masę kokosową wystudzić.
- Biszkopt przekroić na pół, nasączyć Malibu i przełożyć masą kokosową. Wierzch polać czekoladą rozpuszczoną w kilku łyżkach mleka i posypać wiórkami.
Znam, piekłam, przepyszne...a Twoje zdjęcia spowodowały, ze mam czas na natychmiastową powtórkę:)
OdpowiedzUsuństrasznie apetyczne to ciasto. szczególnie dla kokosowych maniaków:-)
OdpowiedzUsuńale super musi smakować takie domowe :)
OdpowiedzUsuńbosh, ja tu u Ciebie mogłabym się zajeść i zatyć na śmierć, pyszoty!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam, ale na pewno zrobię bo wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki kawałeczek do porannej kawki;)
OdpowiedzUsuńNo Kochana, tym ciachem to mnie po prostu uwiodlas :)) Moge sie poczestowac? :)
OdpowiedzUsuńO Boże, wygląda fantastycznie! Narobiłaś mi apetytu:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, choć generalnie nie przepadam za wiórkami kokosowymi. Bounty to wyjątek :)
OdpowiedzUsuń