Tą szarlotkę wypatrzyłam u Kaś. Zachwyciły mnie te pagórki i
oczywiście przyjemna nazwa :)
Od Kaś mam już swoją ulubioną szarlotkę – najlepsza szarlotka na świecie, ale tej po prostu nie udało mi się oprzeć ;)
W smaku wyszła bardzo dobra; chrupiące, słodkie ciasto i
porządne kawałki jabłuszek sprawiły, że jest u mnie drugą ulubioną szarlotką, a
uwierzcie mi, próbowałam już wieeeelu przepisów na ciasta z jabłkami; i tych
babcinych, maminych i jeszcze innych zachwalanych ;)
Polecam wypróbować bo zarówno smak jak i wygląd z pewnością Was
zachwyci :)
Składniki:
przepis Pani Misi Zielińskiej,
dostępny w dodatku do Gazety Wyborczej, znaleziony u Amber
1 kg kwaśnych jabłek - obranych,
przekrojonych na połówki i oczyszczonych z gniazd nasiennych [antonówki]
mielony cynamon [łyżeczka]
cukier waniliowy [łyżka]
cukier [2 łyżki]
1 łyżeczka skórki otartej z cytryny
1/2 kg mąki
1 kostka masła
1 filiżanka cukru
2 żółtka
2 łyżki kwaśnej śmietany
szczypta soli oraz 1 białko
Przygotowanie:
Jabłka przełóż do miski, posyp cukrem, cukrem
waniliowym i cynamonem (tyle, ile lubisz), dodaj skórkę z cytryny. Wymieszaj,
aby przyprawy pokryły jabłka. Przykryj i odstaw na 2 godziny. Przygotuj kruche
ciasto: mąkę posiekaj z masłem, dodaj cukier, żółtka, śmietanę i sól. Zagnieć,
wyrób i włóż na 2 godziny do lodówki. Rozwałkuj połowę ciasta, wyłóż nim
tortownicę. Posmaruj surowym roztrzepanym białkiem i ponakłuwaj widelcem. Piecz
15 minut w temp. 160°C. Na podpieczonym cieście ułóż jabłka, przykryj resztą
rozwałkowanego ciasta, piecz godzinę w temp. 160°C.
Mniam! Porywam kawałek!
OdpowiedzUsuńA ja biorę całość a kawałek zostawiam autorce ;)
OdpowiedzUsuńdzięki za odwiedziny mojego bloga, mam bzika na punkcie czekolady- bo każdy jakiegoś bzika ma ;):D
pozdr